Kiedy skończyła się prawdziwa muzyka?

0
176

Kiedy byłem dzieckiem, w radiu leciała oczywiście już różnorodna muzyka. Trudno jednak mówić, bym w wieku 5-8 lat był jej koneserem, zachwycał się występami Varius Manx, Iry, Lady Pank, Perfectu, Kobranocki, De Mono czy innych popularnych wówczas zespołów. Mimo to uważam, że na latach 90. Kończy się pewna epoka w polskiej muzyce.
Z sentymentem i wielką tęsknotą wspominam tamte lata i muzykę, do której chętnie teraz wracam. Piosenki miały głębszy sens, przekaz. Teledyski nie były wyuzdane, czasami wystarczyło kilka ujęć, normalnie ubranej kobiety, a i tak clip rozbudzał zmysły i podobał się wszystkim. Hity Roberta Jansona, Kasi Kowalskiej, Kasi Stankiewicz, Anity Lipnickiej, Artura Gadowskiego, Artura Rojka z Myslovitz oraz innych, przyprawiały i do dzisiaj przyprawiają o ciarki na ciele.
Wszystko co potem, coraz bardziej kroczyło drogą pieniędzy i komercji. Byleby tylko coś wylansować, często im głupsze, tym lepsze. Oczywiście, pojawiają się perełki, zwłaszcza w mniej komercyjnych stacjach. Nie mają jednak siły przebicia. Teksty są często puste i próżne. Czasami fajnie byłoby cofnąć czas.